Dziś na obiad proponujemy bardzo kremowy sos szpinakowy z polędwiczką wieprzową i serem pleśniowym, a do tego domowej roboty kopytka. Danie palce lizać i proste w wykonaniu. Polecamy!!!
Sos szpinakowy z polędwiczką wieprzową i serem pleśniowym
Składniki:
200 g umytego szpinaku
300 g polędwiczki wieprzowej
1 cebula
2 ząbki czosnku
150 ml śmietanki 30%
1/3 trójkąta sera brie
2 łyżeczki mąki do zagęszczenia sosu
sól, pieprz do smaku
tłuszcz (olej, masło)
Tłuszcz rozpuścić na patelni, wrzucić cebulę pokrojoną w kostkę i dusić, aż się zeszkli. Dodać czosnek i chwilę smażyć (tak by czosnek się nie spalił). Na patelnie wrzucić polędwiczkę pokrojoną w 0,5 cm plasterki (delikatnie rozbite ręką, można plasterki przekroić na pół jeśli chcecie jeść danie bez noża :) ) i smażyć przez ok. 5 min, dodać szpinak, delikatnie opruszyć solą i pieprzem do smaku i dusić pod przykryciem parę minut. W międzyczasie w rondelku zagrzać śmietanę, dorzucić ser pleśniowy pokrojony na kawałki (jeśli brie to najlepiej bez skórki, bo i tak się ona nie roztopi, można dodać ser z niebieską pleśnią) i mieszać do uzyskania jednolitej masy. Następnie sos z rondelka wlać na patelnie z mięsem i szpinakiem i delikatnie mieszać. Jeśli sos wyszedł zbyt rzadki można zagęścić mąką z odrobiną wody, wtedy jeszcze chwilę trzymamy danie na palniku ciągle mieszając, żeby mąka nie była surowa.
Taki sosik idealnie pasuje zarówno do makaronu, jak i ryżu, ale my szczególnie polecamy go z kopytkami. Palce lizać ;) Smacznego!
200 g umytego szpinaku
300 g polędwiczki wieprzowej
1 cebula
2 ząbki czosnku
150 ml śmietanki 30%
1/3 trójkąta sera brie
2 łyżeczki mąki do zagęszczenia sosu
sól, pieprz do smaku
tłuszcz (olej, masło)
Tłuszcz rozpuścić na patelni, wrzucić cebulę pokrojoną w kostkę i dusić, aż się zeszkli. Dodać czosnek i chwilę smażyć (tak by czosnek się nie spalił). Na patelnie wrzucić polędwiczkę pokrojoną w 0,5 cm plasterki (delikatnie rozbite ręką, można plasterki przekroić na pół jeśli chcecie jeść danie bez noża :) ) i smażyć przez ok. 5 min, dodać szpinak, delikatnie opruszyć solą i pieprzem do smaku i dusić pod przykryciem parę minut. W międzyczasie w rondelku zagrzać śmietanę, dorzucić ser pleśniowy pokrojony na kawałki (jeśli brie to najlepiej bez skórki, bo i tak się ona nie roztopi, można dodać ser z niebieską pleśnią) i mieszać do uzyskania jednolitej masy. Następnie sos z rondelka wlać na patelnie z mięsem i szpinakiem i delikatnie mieszać. Jeśli sos wyszedł zbyt rzadki można zagęścić mąką z odrobiną wody, wtedy jeszcze chwilę trzymamy danie na palniku ciągle mieszając, żeby mąka nie była surowa.
Taki sosik idealnie pasuje zarówno do makaronu, jak i ryżu, ale my szczególnie polecamy go z kopytkami. Palce lizać ;) Smacznego!
Kopytka
Składniki:
0,5 kg ugotowanych ziemniaków
130 g mąki pszennej
1 jajko
Obrane ziemniaki ugotować w słonej wodzie, przestudzić i przepuścić przez praskę lub maszynkę do mielenia. Do ziemniaków wbić jajko, dodać mąkę i zagnieść ciasto w misce. Jeśli miałoby zbyt rzadką konsystencję, dodać trochę więcej mąki, tyle, by ciasto nie kleiło się za bardzo do rąk, ale nie było twarde, bo wtedy kopytka też będą twarde. Podzielić ciasto na kawałki i na posypanej mąką stolnicy rolować wałki grubości ok. 2 cm, następnie trochę je spłaszczyć i kroić ukośnie na małe kawałki.
Ponieważ ciasto na kopytka nie może leżeć zbyt długo to zanim przystąpimy do ich robienia nastawiamy w dużym garnku osoloną wodę na wrzątek, na który wrzucamy partiami kopytka lekko mieszając by nie przywarły do dna. Gotujemy 2 minuty od czasu jak wypłyną, następnie wybieramy łyżką cedzakową na talerz i polewamy roztopionym masłem, boczkiem z cebulką lub sosem, my proponujemy sosem szpinakowym z polędwiczką wieprzową i serem pleśniowym brie, na który przepis znajdziecie na blogu.
Jeśli zrobi nam się trochę za dużo kopytek, można je wszystkie ugotować, a na drugi dzień wrzucić na wrzątek, żeby odgrzać. Już po chwili w gorącej wodzie będą znów miękkie i pyszne.
Porcja dla 2 osób.
0,5 kg ugotowanych ziemniaków
130 g mąki pszennej
1 jajko
Obrane ziemniaki ugotować w słonej wodzie, przestudzić i przepuścić przez praskę lub maszynkę do mielenia. Do ziemniaków wbić jajko, dodać mąkę i zagnieść ciasto w misce. Jeśli miałoby zbyt rzadką konsystencję, dodać trochę więcej mąki, tyle, by ciasto nie kleiło się za bardzo do rąk, ale nie było twarde, bo wtedy kopytka też będą twarde. Podzielić ciasto na kawałki i na posypanej mąką stolnicy rolować wałki grubości ok. 2 cm, następnie trochę je spłaszczyć i kroić ukośnie na małe kawałki.
Ponieważ ciasto na kopytka nie może leżeć zbyt długo to zanim przystąpimy do ich robienia nastawiamy w dużym garnku osoloną wodę na wrzątek, na który wrzucamy partiami kopytka lekko mieszając by nie przywarły do dna. Gotujemy 2 minuty od czasu jak wypłyną, następnie wybieramy łyżką cedzakową na talerz i polewamy roztopionym masłem, boczkiem z cebulką lub sosem, my proponujemy sosem szpinakowym z polędwiczką wieprzową i serem pleśniowym brie, na który przepis znajdziecie na blogu.
Jeśli zrobi nam się trochę za dużo kopytek, można je wszystkie ugotować, a na drugi dzień wrzucić na wrzątek, żeby odgrzać. Już po chwili w gorącej wodzie będą znów miękkie i pyszne.
Porcja dla 2 osób.
Komentarze
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze obraźliwe, wulgarne lub zawierające reklamy zostaną usunięte. Za wszystkie pozostałe bardzo dziękujemy :) I szczerze do komentowania zapraszamy :D