TOKYO TEY

W tym tygodniu tejstowałyśmy sushi z nowej miejscówki na ul. Pólwiejskiej 22 - TOKYO TEY.

Telefon 61 853 90 64

Jeśli chodzi o samo sushi to ogólnie jest smacznie i przystępnie cenowo. Do wyboru jest kilka rodzajów lunchbox: począwszy od vege, po mix z owocami morza (krewetka, paluszek krabowy), aż po rolki wyłącznie z łososiem. I właśnie na taki zestaw się zdecydowałyśmy - surowy łosoś Nasza love:) za jedyne 19 zł!!! :)


Podczas drugiej wizyty zdecydowałyśmy się na danie ciepłe Yaki Sake z makaronem - łosoś smażony na słodko z warzywami i makaronem udon 24 zł

Po krótce - za mało makaronu, za słono i za dużo sosu, ze zwykłego dania powstała zupa! 


Jeśli idziecie z zamiarem zjedzenia obiadu, czyli najedzenia się, to samo danie ciepłe nie wystarczy.. :/ My dobrałyśmy sobie kanapki onigiri 6 zł z kimchee oraz z wołowiną na słodko. Jednogłośnie stwierdzamy, że nie da się podrobić oryginału.. Min's rządzi :P Onigiri z kimchee za ostrrre, a onigiri z wołowiną za suche, choć samo mięso było smaczne! W żadnej z tych dwóch kanapek próżno szukać również wodorostów nori.. 

Nowoczesny wystrój, szklane stoliki, a na każdym kwiatek :) Sushi, soki i onigiri ładnie poukładane w ladach chłodniczych.



Jeszcze jedna kwestia, której pominąć w tej recenzji nie możemy to OBSŁUGA 
- fatalna i to nie jest przesada.. Chciałyśmy sushi z łososiem - nie było.. i to jesteśmy w stanie zrozumieć, w końcu tanie sushi, więc jakiś minus musi być ;P Ale... zdecydowałyśmy się na wieprzowinę na ostro z warzywami i makaronem ryżowym, więc stoimy w kolejce do kasy i co się okazuje.. Pani mówi Nam, że wieprzowiny też nie ma.. Pytamy to co jest? A Pani proponuje tylko tyle, żebyśmy się przesunęły i nie blokowały kolejki przy kasie skoro nie wiemy co chcemy.. No żenada.. Żadnej porady, propozycji, a jak już wybrałyśmy to znowu na koniec kolejki i oby się okazało, że to danie jest... Podejście do klienta budzi wiele do życzenia!! 

Po pierwszej wizycie chciałyśmy wpaść ponownie na zupy, ale nie jesteśmy pewne czy w takiej sytuacji jeszcze na coś poza sushi wrócimy.. Na zupę wybierzemy się raczej do Ramen Yetztu (do którego zresztą tego dnia chciałyśmy pójść po raz pierwszy, ale nie było miejsca) :/

Komentarze